Cześć Wam! jako, że warsztaty na konwencie dały mi nieco do myślenia, postanowiłam przedstawić Wam swój plan. Na zajęciach większość osób obecnych mieszka we Wrocławiu, to na tym mieście się skupię w tym poście.
Oczywiście zachęcam osoby mieszkające w Warszawie oraz okolicach, aby również się do mnie odezwały! W grę wchodzi również Radom. Ponadto organizacja zajęć w Trójmieście tez nie byłaby problemem - mam tam zaufanego i doświadczonego człowieka :) Także osoby chętne z tych okolic głownie zachęcam do kontaktu.
A teraz Wrocław nieszczęsny :) Jestem w trakcie rozmów ze znajomymi, czy znają kogoś, kto byłby skłonny takie zajęcia poprowadzić - aby się spotykać i wspólnie uczyć rysunku w stylu manga. Oczywiście nie oczekujcie, że ten pomysł pójdzie w ruch, powiedzmy w tym miesiącu. To wymaga czasu, ale plany już trwają. Tak więc, jeśli jesteście chętni, to zgłaszajcie się już teraz. Bez wcześniejszych deklaracji uczestników na przyjście, spowoduje odwołanie planów.
Gdyby tak się zdarzyło, że nie znalazłabym takiej osoby, która by się zgodziła poprowadzić takie zajęcia we Wrocławiu, mogłabym poprowadzić je sama. Ale jak by to wyglądało? Ze względu na kasę nie mogłabym przyjeżdżać często, Byłaby to kwestia raz na 2 miesiące, w lepszy okres raz miesięcznie. Ale głównie co drugi. W między czasie porozumienie korespondencyjnie. Grupa spotyka się na portalu i wspólnie rozmawiamy i pokazujemy prace + indywidualny kontakt z prowadzącym (emłaaa). Co Wy na to? To w przypadku jeśli nikogo nie znajdę, a wcale nie muszę nie znaleźć ;) Ale gdyby, mogłabym spróbować zrobić to w ten sposób. Ale to zależy od chętnych, czy to zaczniemy i pociągniemy. Tak się zgłaszać się jak najszybciej!
Pomysł dotyczy miasta Wrocław, ale zachęcam też do osób z (dla powtórzenia):
- Warszawa
- Wszelkie okolice Warszawy, także Radom
- całe Trójmiasto i osoby skłonne dojeżdżać.
Zapraszam serdecznie! Wszelkie plany zależą od ilości chętnych.
Byłam na Love4 ( jestem z Wrocławia ) i byłabym zainteresowana zajęciami z rysunku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOk dzięki. Jedna znajoma powiedziała, ze popyta, wiec istnieje duża szansa, ze będziecie mieli kogoś na miejscu, cały czas. A jak nie, zostaje ta druga opcja. Ale nie traćmy nadziei :)
UsuńTo czekam na werdykt
OdpowiedzUsuń